Brytyjski politolog wyjaśnił, dlaczego Putin trzyma się wojny za wszelką cenę.


Honorowy profesor badań wojennych w King's College London, Lawrence D. Freedman, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat odmowy rosyjskiego lidera Władimira Putina do zawarcia rozejmu w wojnie z Ukrainą. Według politologa, Putin stara się zapewnić, aby Ukraina nigdy nie stała się naprawdę niezależna od Rosji, i to jest dla niego głównym priorytetem.
„Nie ma ważniejszego pytania niż Ukraina. Zapewnienie, aby ten kraj nigdy nie mógł być naprawdę niezależny od Rosji, ma kluczowe znaczenie dla jego spuścizny”, podkreślił Freedman.
Freedman zaznaczył, że osiągnięcie celów politycznych w wojnie i twarz przed partnerami są dla Putina istotne. Profesor również ostrzegł, że taka strategia może pogorszyć relacje z Zachodem i negatywnie wpłynąć na wsparcie Rosji ze strony NATO i innych partnerów.
Niebezpieczeństwo przegranej dla Rosji
Freedman zauważył również, że odmowa zawarcia rozejmu może prowadzić do nałożenia ograniczeń w sankcjach i wstrzymania umów gospodarczych, które obiecał Trump. Dla Rosji taka opcja jest groźna, ponieważ możliwe zwycięstwo z wojny nie gwarantuje korzyści.
'Bardziej umiarkowana rosyjska elita mogłaby poczuć ulgę z takiego wyniku, ale biorąc pod uwagę, że niewiele zyskała za te kosztowne wysiłki, i tak czekałby ją niebezpieczny rozrachunek', podkreślił Freedman.
Kończenie wojny pozostawia ryzyko dla Putina utraty wsparcia partnerów i bycia odpowiedzialnym za konflikt na froncie ukraińskim. Decyzja lidera może mieć poważne konsekwencje dla Rosji w przyszłości, w tym dotyczące sankcji i wsparcia międzynarodowego.
Czytaj także
- Rosjanie bezskutecznie próbują przełamać obronę Sił Zbrojnych Ukrainy na lewym brzegu Dniepru - wojsko
- Włochy ujawniły kwotę zarekwirowanych aktywów rosyjskich oligarchów
- Doświadczenie wojenne Ukrainy pomoże NATO stawić czoła Rosji - wywiad
- Na rachunkach brygad pozostaje do 20 miliardów UAH - Szmyhal
- Chiny zareagowały na oświadczenia Kremla o przedłużeniu wojny z Ukrainą
- Wojsko wyjaśniło, jak zmieniła się taktyka wroga na kierunku Wołczanskiego