Ukraińcy będą mogli otrzymać tysiąc hrywien od Zełenskiego poprzez Ukrainę: szczegóły.


Ministerstwo gospodarki opracowuje mechanizm otrzymywania płatności eWsparcia poprzez oddziały Ukrainy dla obywateli, którzy nie mają dostępu do "Дії". Program rusza od 1 grudnia 2024 roku i przewiduje wypłatę 1000 hrywien każdemu obywatelowi, z wyjątkiem tych, którzy przebywają za granicą.
Według Ministerstwa gospodarki, liczba społecznie narażonych obywateli wzrosła z powodu wojny, dlatego prezydent i rząd chcą wesprzeć każdego Ukraińca. Mechanizm programu "eWsparcia" będzie uniwersalny, aby wszyscy obywatele kraju z wszystkich kategorii mogli otrzymać środki.
"Nie możemy przewidzieć, gdzie dokładnie ludziom będzie najbardziej potrzebna pomoc z powodu ostrzałów Rosjan. Wyjątkiem będą tylko obywatele, którzy wyjechali za granicę", - powiedzieli w ministerstwie.
W ten sposób każdy będzie mógł otrzymać pomoc, włączając dzieci. Ojciec lub matka będzie mógł zamówić wypłatę na swoje konto dla każdego swojego dziecka.
Rozważana jest również możliwość otrzymywania środków eWsparcia poprzez oddziały Ukrainy dla obywateli, którzy nie mają smartfonów i dostępu do "Дії". Te środki nie będą opodatkowane.
Program "eWsparcia" nie jest jednorazowy i jest przewidziany na określony okres, jak w czasie kowida. Podania o udział w programie będzie można składać w grudniu, styczniu lub lutym poprzez Działanie, aktywując kartę Krajowy cashback. Środki zostaną wypłacone na tę kartę i mogą być wydane w ciągu 2025 roku na usługi komunalne, leki, książki lub darowizny na rzecz funduszy wspierających Siły Obronne.
Czytaj także
- Kellogg pozytywnie ocenił rozmowę telefoniczną Trumpa z Zełenskim
- Taryfy komunalne jako ukryte podatki: ekspert ujawnia schemat, dokąd naprawdę trafiają pieniądze za usługi komunalne
- Dolar zamrze, a euro zaskoczy: ekspert podaje prognozę kursu na lipiec
- Część emerytów pozostanie bez dopłat: w ZUS podano główny powód
- Ukraińców czeka podwyżka cen usług komunalnych: kiedy i jak bardzo wzrosną taryfy
- W Ukrainie rozpoczął się sezon na arbuzy: co jest nie tak z cenami