Elektrownia Atomowa w Zaporożu ponownie na krawędzi blackoutu.


Jedna z dwóch linii przesyłowych łączących tymczasowo okupowaną Elektrownię Atomową w Zaporożu z ukraińskim systemem energetycznym została wyłączona dzisiaj z powodu wroga ostrzałów. O tym poinformowało Ministerstwo Energii. Teraz elektrownia jest zasilana tylko jedną linią, co zagraża jej bezpiecznemu funkcjonowaniu. Jeśli elektrownia zostanie odłączona od zewnętrznego zasilania, istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa radiacyjnego.
Minister Energii Herman Haluszczenko zauważył, że jedynie odzyskanie kontroli nad okupowaną Elektrownią Atomową w Zaporożu może zagwarantować bezpieczne funkcjonowanie elektrowni. Warto przypomnieć, że to już nie pierwszy przypadek odłączenia linii zasilających w ZAE.
Ekspert MAAAE zalecają nie uruchamianie reaktorów Elektrowni Atomowej w Zaporożu, dopóki trwa wojna. Ponadto zgłoszono możliwy atak dronem na jedną ze stacji na terenie elektrowni. Rosyjscy okupanci wykorzystują tę terytorium jako bazę do szkolenia pilotów dronów.
MAAAE domaga się od Rosji natychmiastowego opuszczenia terytorium ZAE i zdeokupowania go.
Czytaj także
- Pojawiły się szczegóły dotyczące wybuchów, które miały miejsce w pobliżu Żytomierza
- W okupowanym Charkowie słychać było eksplozje: prawdopodobnie trafiono w skład amunicji
- Linia frontu na 2 lipca 2025. Podsumowanie Sztabu Generalnego
- W obwodzie dniepropietrowskim w wyniku rosyjskiego ataku rannych zostało siedem osób
- W rejonie Żmerynki w wypadku zginęli żołnierze
- Eksplozja na stacji benzynowej pod Żytomierzem, odebranie Ołofrijowi obywatelstwa. Najważniejsze wiadomości z 2 lipca